POLESIE (białorus. Palessie, ukr. Polissja, ros. Polesje)
rozległa i silnie zabagniona nizina w Europie Wschodniej, uznawana do
poł. XX w. za jeden z najbardziej dziewiczych i niedostępnych regionów
naszego kontynentu. W systemie podziału na regiony fizycznogeograficzne
Polesie jest podprowincją (oznaczoną symbolem dziesiętnym 845), leżącą w
płd. paśmie prowincji Niż Wschodniobałtycko-Białoruski (nr 84) oraz w
zach. części podobszaru (megaregionu) Niż Wschodnioeuropejski (nr 8) i obszaru Europa Wschodnia. Polesie rozciąga się w granicach czterech
państw: Białorusi, Ukrainy, Polski i Rosji (obwodu briańskiego i
kałuskiego). Ta przynależność polityczna pozwala rozróżnić Polesie
Białoruskie, Polesie Ukraińskie, Polesie Polskie oraz Polesie Rosyjskie.
Ograniczają je od płd. Wyżyny Ukraińskie (Wołyńsko-Podolska i
Naddnieprzańska), od płd.-zach. Wyżyny Polskie (Wyż. Lubelska), od
płn.-zach. Przedpolesie Zachodnie należące do Wysoczyzn
Podlasko-Białoruskich, a od wsch. Wyż. Środkoworosyjska. Na zach.
otwiera się ku Nizinom Środkowopolskim, na płd.-wsch. łączy się z Niz.
Naddnieprzańską, a na płn. przechodzi bez wyraźnej granicy w równiny
Przedpolesia Wschodniego w dorzeczach Berezyny i środk. Sożu.
Najbardziej równinna i bagnista część tej krainy rozciąga się wzdłuż
rzeki Prypeci oraz po prawej stronie środk. Bugu (gł. w dorzeczu
Muchawca). Wchodzi ona w skład dwóch dużych regionów (makroregionów):
Polesia Zachodniego i Polesia Wschodniego. Są to obszary o klasycznym
„poleskim” krajobrazie i najczęściej kojarzone z tą krainą. Do Polesia
zalicza się też tereny leżące na wsch. od środk. Dniepru, leżące w
dorzeczach dln. Sożu i Desny (makroregiony: Polesie Czernihowskie,
Polesie Nowogrodzko-Siewierskie i Polesie Briańsko-Żyzdryńskie) oraz
nieco wyżej położone regiony na płd., na przedpolu Wyżyn Ukraińskich
(makroregiony: Polesie Wołyńskie, Polesie Żytomierskie, Polesie
Kijowskie). W centr. części Polesia leżą m.in. miasta: Pińsk i
Mozyrz na Białorusi oraz Czernihów na Ukrainie. Na płn. obrzeżu tego
regionu rozwinęły się: Brześć i Homel, a na płd. Żytomierz i Kijów (rys.
1.). W płn. otoczeniu znajdują się Baranowicze (na Przedpolesiu
Zachodnim) i Bobrujsk (na Przedpolesiu Wschodnim), a w płd. Łuck i Równe
(na Wyż. Wołyńskiej). Rozciągłość regionu ze wsch. na zach. jest
ogromna i sięga prawie 800 km, natomiast z płn. na płd. dochodzi do 300
km. Ok. poł. XVII w. właściwie całe Polesie należało do
Rzeczypospolitej Obojga Narodów (Polski i Litwy). Dziś do Polski należą
zaledwie jego skromne fragmenty rozciągające się po lewej stronie Bugu.
Są to zach. skrawki Polesia Zachodniego (w tym opisana w niniejszym
przewodniku Równina Łęczyńsko-Włodawska) oraz Polesia Wołyńskiego (m.in.
Pagóry Chełmskie). Zajmują one łącznie 6,8 tys. km2, czyli ok. 2% pow.
naszego kraju.
Nazwa Na temat pochodzenia nazwy Polesie istnieje
kilka sprzecznych teorii. Najczęściej nazwę tej krainy wywodzi się od
cech krajobrazu, tzn. jej silnego zalesienia, analogicznie np. do
Pogórza (kraju górzystego) bądź Podola („kraju po dołach”, czyli krainy
dolin). Jak pisze Staszewski (1948), Polesiem nazywano od wieków
„szeroki pas kraju pokryty lasami”. Dla ludów zamieszkujących stepy nad
Morzem Czarnym w istocie mogła być to kraina lesista, bagnista i
niedostępna. Wg innej teorii, nazwa Polesie pochodzi od bałtyckich
wyrazów palá, pŕlios, pelese, oznaczających bagna (zob. też łacińskie
palus, paludis bagno, bagnisko, a także greckie pelós muł).
Wyjaśnienie to nie jest bezpodstawne, bowiem przed Słowianami krainę tę
penetrowali Bałtowie, a i później przez kilka wieków jej większa część
należała do Litwy.
Budowa geologiczna Polesie,
podobnie jak większa część Europy Wschodniej, wchodzi w skład rozległej
platformy wschodnioeuropejskiej z solidnym fundamentem skał
prekambryjskich ukrytym pod grubym płaszczem osadów młodszych. Budowa
geologiczna głębokiego podłoża nie ma żadnego odzwierciedlenia w rzeźbie
Polesia. W poprzek regionu biegnie wielki wał scytyjski, wieku
paleozoicznego, łączący krystaliczne tarcze ukraińską na płd. z bałtycką
na płn. Wał ten zbudowany jest z osadów dewońskich, pod którymi
spoczywają granity, widoczne na powierzchni m.in. w Klesowie pod
Sarnami. Wał scytyjski został zniszczony jeszcze w erze paleozoicznej,
jednak późniejsze ruchy tektoniczne doprowadziły do jego popękania, a
powstałymi szczelinami wydobywała się lawa, zastygła w postaci bazaltów
(np. w dol. Horynia). W okresie jury obszar dzisiejszego Polesia zaczął
się obniżać i został zalany przez morze. W rezultacie wał scytyjski
został przykryty osadami morskimi kredy górnej. Są to piaskowce
glaukonitowe, a wyżej margle. Na nich zgromadziły się warstwy piaskowców
glaukonitowych wieku oligoceńskiego. Morze ustąpiło dopiero w neogenie
(młodszy trzeciorzęd). W czwartorzędzie na obszar Polesia
kilkakrotnie nasuwały się z płn. lądolody skandynawskie, które swym
naciskiem powodowały obniżanie terenu. Wgniataniu temu towarzyszyło
względne podnoszenie się tarczy ukraińskiej, która tamowała odpływ wód
ku płd. Przed czołem topniejącego lądolodu, na terenie dzisiejszego
Polesia, uformował się wówczas ogromny zbiornik wodny. Na dnie tego
zbiornika osadzały się żwiry, piaski i iły. Powstałe wcześniej formy
polodowcowe (moreny) zostały rozmyte. Osady pochodzenia lodowcowego
zachowały się gł. na obrzeżach Polesia. W centralnej części regionu
tworzą jedynie izolowane płaty okrywające wyniosłości (ostrowy).
Najczęściej są to piaski, rzadziej gliny, które zawierają głazy
narzutowe pochodzenia skandynawskiego (gł. granity). Obniżenia terenu
wypełnione są przeważnie utworami akumulacji rzecznej, jeziornej i
bagiennej (torfy).
Rzeźba terenu Krajobraz
Polesia kojarzy się nam najczęściej z rozległą, monotonną równiną.
Istotnie, w centr. części Polesia, gł. wzdłuż Prypeci, ciągnie się
szerokie pasmo równin, w którym spadki rzek są tak nikłe, że niemal
niezauważalne. Równiny te stanowią w istocie rozległy teren zalewowy,
stanowiący dno jednej, nadzwyczaj szerokiej doliny rzecznej. Najniżej
położony punkt znajduje się w dol. Dniepru w Kijowie (ok. 90 m n.p.m.),
podczas gdy europejski, bałtycko-czarnomorski dział wodny przecina oś
Polesia w odległym o ok. 500 km na zach. Bagnie Dubowym na wys. 145 m
n.p.m. Dna dolin na tym odcinku obniżają się zatem o 50 m, czyli śr.
0,1‰ (10 cm na 1 km!). Dla porównania odwadniany w przeciwnym kierunku
(do Bałtyku) poleski odcinek dol. Bugu obniża się poniżej Brześcia (u
ujścia Krzny) do wys. ok. 130 m n.p.m., dając bardzo podobne spadki. Nic
zatem dziwnego, że krajobraz centr. części Polesia tworzą leniwie
płynące, silnie meandrujące rzeki i ich rozlewiska, bagna, a lokalnie
także jeziora. Po dokładniejszym przyglądnięciu się rzeźbie Polesia,
należy poddać w wątpliwość przekonanie o jego wyłącznie równinnym
charakterze. Ponad płaskim obszarem bagnisk i rozlewisk wznoszą się
bowiem miejscami tereny wyższe, o odmiennym krajobrazie, tworzące jakby
suche wyspy ostrowy. Jeden z takich ostrowów, sięgający wys. 180 m
n.p.m., tworzy klin między Jasiołdą i Piną. Teren ten nazywany jest
Zahorodziem (białorus. Zaharoddze, ros. Zagorodje). Na wsch.
przedłużeniu tego wzniesienia, po lewej stronie Prypeci, znajdziemy
izolowane ostrowy Parochońska i Łu-nińca, a po prawej Turowa i Mozyrza. Sam ostrów Mozyrski (Grzęda Mozyrska) wznosi się do wys. 203 m
n.p.m., a w jego sąsiedztwie Prypeć rozcina skały kredowe podłoża. Na
płd. Grzęda Mozyrska przechodzi w znacznie okazalszy masyw Owrucki
(Owrućkyj kriaż), zbudowany ze skał paleozoicznych (piaskowce dewońskie)
i prekambryjskich (granity), oraz okryty lessem. Jest to najwyższe
wzniesienie w obrębie Polesia (wys. 316 m n.p.m.). Stosunkowo wysokie
wzniesienia występują też na płd.-zach. regionu, na Polesiu Wołyńskim
(m.in. Pagóry Chełmskie, Pagóry Lubomelskie), a także na płn. od
Jasiołdy (np. ostrów Łohiszyński). Są one zbudowane ze skał kredowych. Na
terenach najwyżej wzniesionych zachowały się wspomniane już osady
morenowe w postaci glin i piasków z dużą ilością głazów narzutowych.
Osady polodowcowe uległy silnemu rozmyciu i zniszczeniu. Z tego powodu
trudno dokładnie określić, jakie były zasięgi zlodowaceń plejstoceńskich
na Polesiu. Z pewnością dotarły tu lądolody zlodowacenia Sanu i Odry. U
schyłku plejstocenu, w miarę zanikania lądolodu i ustępowania trwałej
marzłoci, w kredowym podłożu zaczęły rozwijać się prawdopodobnie procesy
termokrasowe. Doprowadziły one do powstania zagłębień, w których
utworzyły się jeziora, część z nich istnieje do dziś. Niektórzy
geomorfolodzy uważają jednak, że większość jezior typu poleskiego ma
pochodzenie krasowe. Powstały ona później, już po ociepleniu klimatu, w
zagłębieniach utworzonych w wyniku rozpuszczania kredowego podłoża.
Jeziora krasowe są na ogół głębokie i przeważnie zasilane przez wodę z
dennego źródła. Po ustąpieniu lądolodów nastąpiła faza erozji
usuwania osadów morenowych i wycinania dolin rzecznych. Z czasem doliny
te zaczęły wypełniać się osadami naniesionymi przez powoli płynące i szeroko rozlewające się rzeki, tj. drobnoziarnistymi piaskami, mułkami,
iłami. Część materiału zgromadziła się w jeziorach. Równocześnie
rozpoczęły się procesy rozwoju osadów bagiennych, choć odbywały się one z
przerwami, wywołanymi przez wahania wilgotności klimatu. W okresach
suchszych wiatry swobodnie budowały zespoły wydm, które dziś tworzą
wyniosłości pośród bagien. Zazwyczaj porastają je bory sosnowe, z daleka
odróżniające się od lasów bagiennych koronami drzew. W celu poszerzenia
użytków rolnych próbowano je nieraz trzebić, ale skutek był odwrotny od
oczekiwanego powstawały na ich terenie bezużyteczne pola wydmuchów i
ruchomych piasków.
Rzeki Splątane rzeki i
strumienie Polesia tworzą wielki wodny labirynt, który jest niewątpliwą
osobliwością, nie mającą swego odpowiednika w Europie. Osią odwodnienia
Polesia jest rz. Prypeć (dług. 761 km) oraz droga wodna biegnąca od niej
na zach., łącząca dorzecza Dniepru i Wisły, utworzona przez Pinę, kanał
Dniepr-Bug (d. Kanał Królewski) oraz Muchawiec, który uchodzi do Bugu w
Brześciu. Rzeki wpadające do Prypeci z płn. (Jasiołda, Cna, Łań, Słucz,
Ptycz) są krótsze i spokojniejsze, czyli mają mniejsze wahania stanów
wody. Rzeki płynące z płd., z Wyżyn Ukraińskich (Turia, Stochód, Styr,
Horyń ze Słuczem), są dłuższe, a jednocześnie bardziej zmienne. To one
podczas wezbrań potrafią zalewać ogromne obszary Polesia. Prypeć i jej
gł. dopływy w większości uniknęły regulacji i nadal tworzą
niepowtarzalną sieć wodną z licznymi naturalnymi odgałęzieniami, wyspami
i starorzeczami. Śledząc skomplikowane biegi rzek nie zawsze jesteśmy
pewni dokąd płyną. Możemy też zaobserwować rzadkie zjawisko bifurkacji,
gdy rzeka dzieli się na ramiona, które odprowadzają wodę do różnych
dorzeczy. Nurtujące jest pytanie, dlaczego Prypeć, mająca swe źródła
tak blisko dol. Bugu, tuż przy granicy z Polską, nie odprowadza swych
wód do Bałtyku, lecz do bardziej oddalonego Morza Czarnego. Aby wyjaśnić
przyczynę tak ukształtowanej sieci wodnej, musimy cofnąć się do epoki
lodowcowej, kiedy to wielkie lądolody zajmowały płn. część Europy, m.in.
obszar dzisiejszego Morza Bałtyckiego. Rzeki całego Polesia, zasilane
m.in. przez wody z topnienia tych lądolodów, mogły wówczas odpływać
jedynie na wsch., do Dniepru. Nawet wody okolic Brześcia (ob. dorzecze
Bugu) odprowadzane były do Piny, a dalej do Prypeci. Na płd., ku Prypeci
podążały też wody grn. Szczary i jej dopływów: Myszanki i Hrywdy (dziś
dorzecze Niemna). Jeszcze przez pewien czas po ustąpieniu ostatniego z
lądolodów (wisły, bałtyckiego) europejski dział wodny przebiegał przez
Wysoczyzny Podlasko-Białoruskie. Z czasem jednak dała o sobie znać
bliskość Bałtyku. Spadek i siła erozyjna wód płynących do tego akwenu
okazały się większe niż rzek uchodzących do Morza Czarnego. Bug i Niemen
sprawnie rozcięły wzniesienia moren czołowych na Wysoczyznach
Podlasko-Białoruskich i zaczęły przeciągać do siebie niektóre dopływy
grn. Prypeci (m.in. Muchawiec i Szczarę). W rezultacie dział wodny
przesunął się na płd.-wsch. i ustalił się na bagnach Dubowym i Pohonia.
Prypeć przegrywa konkurencję z szybciej płynącym Bugiem, ponieważ pod
Mozyrzem tamowana jest przez odporne na erozję wzniesienie (Grzędę
Mozyrską). Również Dniepr, obciążony mnóstwem wielkich dopływów,
odprowadza swe wody powoli, tym bardziej, że w dolnym swym biegu
natrafia na istotną przeszkodę w postaci progów (porohów), utworzonych w
twardym podłożu granitowym tarczy ukraińskiej (ob. zatopionych
sztucznymi zbiornikami wodnymi). W zdobyczach hydrograficznych Bugu
brał też udział człowiek. W równinnym terenie budował kanały, zmieniał
kierunki odpływów, a tym samym swobodnie przesuwał działy wodne. Jeszcze
w poł. wieku XIX wieku Świtaź i okoliczne jeziora należały do dorzecza
Prypeci, a dziś za pomocą kanałów łączą się z Bugiem. Europejski dział
wodny biegnie tak blisko płn. brzegu dol. Prypeci, że jej wody miejscami
uciekają pod ziemią do dorzecza Bugu.
Jeziora Wzmianki
o wielkiem jeziorze poleskim pochodzą już z dzieł Herodota. Wiadomości
te musiały wynikać z obserwacji gigantycznych wiosennych wylewów rzek,
jakie zdarzają się i w naszych czasach. Niemniej w czasach historycznych
powierzchnia jezior na Polesiu było większa niż dziś. Niektóre z
dzisiejszych jezior są tylko reliktami dawnych, większych akwenów (np.
Wygonowskie łączyło się niegdyś z Bobrowickim), inne zanikły,
przemieniając się w bagna (Hryczyńskie). Największe skupiska jezior
zachowały się w pobliżu działów wodnych między dorzeczami Bugu i grn.
Prypeci (grupa jezior Świtaskich) oraz grn. Jasiołdy i Szczary (np.
Wygonowskie i Bobrowickie). Ponadto sporą liczbę drobnych akwenów
spotykamy na Polesiu Wołyńskim, zwłaszcza między Styrem i Turią. Wiele
jezior pozbawionych jest naturalnych odpływów powierzchniowych i odwadniane są pod ziemią przez bagna. Niektóre z nich zasilane są tylko
przez wody podziemne (źródła). Są i takie, w których odbywa się
bifurkacja. Niektóre jeziora imponują swą głębokością. Należą do nich
zarówo jeziora wielkie (Świtaź pow. 27,5 km2, głęb. 58,4 m), jak i
małe (Wólczańskie pow. 0,5 km2 i głęb. 26,5 m, Doszno pow. 0,2 km2 i głęb. 32 m). Niektóre znajdują się na ostrowach wznoszących się ponad
bagnami, jak Łuko (31,8 m głęb.) lub Horodyskie (9,4 m głęb.). Jeziora
głębokie zazwyczaj zasilane są bezpośrednio w wodę podziemną bijącą
obficie ze szczelin w skałach kredowych. Krążenie wód podziemnych
Polesia jest bowiem typowe dla terenów krasowych, choć odbywa się w
ukryciu pod osadami czwartorzędowymi. Duże zasilanie podziemne powoduje,
że jeziora głębokie nie tylko odznaczają się dużą czystością wody, ale
także zimą całkowicie nie zamarzają. Niektóre źródła występują pośród
bagien, powodując powstwanie w nich „okien”, tj. tafli czystej,
niezamarzającej wody. Na Polesiu Wołyńskim, gdzie skały kredowe
występują na powierzchni terenu, spotyka się już typowe źródła krasowe.
Np. w Okońsku czy w Nudyżach znajdują się obfite źródła czystej wody o
stałej temperaturze 8°C, nie zamarzające w zimie. Liczne są też
jeziora płytkie, jak np. Wygonowskie, największe w dorzeczu Jasiołdy
(pow. 26,5 km2, a głęb. zaledwie 2,7 m), a także Turskie (13 km2,
głęb. do 2,6 m) i Orzechowskie (6 km2, maks. głęb. 3,6 m), położone na międzyrzeczu Bugu i Prypeci. Niewielką głębokość ma też największe
jezioro Polesia Czerwone (dawniej Kniaź), które znajduje się w
obwodzie homelskim na Białorusi; ma ono pow. 43,7 km2, a głęb do 5
m. Płytkie zbiorniki wodne zarastają znacznie szybciej niż jeziora
głębokie. Rozwój roślinności wodnej, a następnie bagiennej postępuje od
brzegu i doprowadza w ciągu setek lub tysięcy lat do przekształcenia
całego jeziora w torfowisko.
Bagna i rozlewiska Zabagnienie
Polesia nie wynika wcale z namiaru opadów atmosferycznych (ok. 600 mm
rocznie). Powstawanie rozlewisk i bagien na tym obszarze tłumaczy się
raczej utrudnionym odpływem wód z powodu nikłych spadków terenu oraz
obecnością nieprzepuszczalnych iłów, spoczywających bezpośrednio pod
piaskami. Największe bagna rozciągają się w niecce środkowej Prypeci
(Hałe, Hryczyno, Pińskie), skąd woda odpływa najwolniej, oraz w strefie
bałtycko-czarnomorskiego działu wodnego, gdzie odpływ nie ma
zdecydowanego kierunku (Dubowe, Pohonia, Kaczajka). Do zabagnienia
niecki Polesia przyczyniają się gł. wody spływające z wyższego
otoczenia: Wyżyn Ukraińskich na płd. i Wysoczyzn Podlasko-Białoruskich
na płn.-zach. Gdy wiosną pokrywa śnieżna topnieje, ogromne masy wód z
płd. i płn. kierują się ku centralnej niecce Polesia, z której szybko
odpłynąć już nie mogą. Wezbrane rzeki beztrosko porzucają wówczas swe
koryta i rozlewają się szeroko, zatapiając całe doliny. Ponad taflę wody
wystają wówczas na podobieństwo wysp piaszczyste wydmy lub gliniaste
garby (ostrowy). Szczególny przypadek stanowi tzw. Zarzecze (dol.
Prypeci między Pińskiem i Turowem), które wiosną wygląda nieraz jak
jedno wielkie jezioro o szer. 20 km i na kilkadziesiąt kilometrów
długie. Wezbrane rzeki niosą masę piasku i pyłu, zasypują tym
materiałem doliny, sukcesywnie podnoszą ich dno. W efekcie z trudem
przedzierają się przez własne nanosy. Często nawet małe przeszkody, jak
pnie drzew czy gałęzie, wystarczają, aby zatamować odpływ i powstało
jezioro lub nowe odgałęzienie koryta rzeki. Na innych terenach tak
ogromne wylewy rzek oznaczałyby klęskę żywiołową, jednak na Polesiu
człowiek przez wieki dostosował się do tego regularnie powtarzającego
się zjawiska. Woda zatapia tylko łąki lub nieużytki. W latach wilgotnych
poziom wody bywa tak wysoki, że uniemożliwia sianokosy. W zamian ożywa
wtedy komunikacja wodna, a łódki stają się niezastąpione w transporcie
między wioskami.
Gospodarka wodna Duża
rozległość bagien utrudnia produkcję rolną i eksploatację bogactw
naturalnych. Nic zatem dziwnego, że zmagania człowieka z wodą trwają na
Polesiu od wieków. Już dokumenty z XVI w. wspominają o budowie kanałów.
Człowiek za ich pomocą kanałów odtwarzał dawne biegi wód (np. Kanał
Królewski), a nawet torował nowe drogi odpływów (w postaci np.
Kopajówki, Ryty, Kopanicy), przesuwając tym samym działy wodne. Próbował
w ten sposób regulować poziom wody w bagnach i rozwijać sieć
komunikacji wodnej. Na sejmie w roku 1635 Jan Ossoliński zainicjował
budowę kanału w celu „połączenia dwóch mórz”. Jednak dopiero w następnym
wieku (w 1765 r.) plany te doczekały się realizacji, dzięki inicjatywie
hetmana Ogińskiego. Wkrótce jednak Kanał Ogińskiego został zaniedbany
(dziś jest nieczynny). W czasie rozbiorów powstał Kanał Królewski (po
przebudowie otrzymał nazwę kanału Dniepr-Bug). W czasach rosyjskich
(XIX w.) podjęto szeroko zakrojoną akcję osuszania bagien. Wielkie prace
melioracyjne przeprowadzone zostały w l. 187398 pod kierunkiem inż.
komunikacji, a zarazem rosyjskiego gen. I. Żylińskiego. Rząd carski
liczył przede wszystkim na możliwość eksploatacji niedostępnych dotąd
poleskich lasów. Część bagien osuszono kanałami, które utworzyły gęstą
sieć o łącznej dług. 4630 km. Oczyszczono też koryta rzeczne o dług. 135
km. W rezultacie tych prac na pow. 3100 km2 bagien powstały łąki kośne,
przybyło ok. 1000 km2 gruntów ornych, blisko 10 tys. km2 terenu
nadawało się przynajmniej na pastwiska. Udostępniono do eksploatacji
obszar leśny o pow. 5200 km2. Dzięki temu polepszyły się warunki życia i
gospodarowania ludności. Poprawiła się dostępność terenu, podniosła się
nieco kultura rolna, zwiększyło się pogłowie bydła. Przy okazji odkryto
wsie i chutory, nieznane dotąd administracji carskiej. Szybko jednak
dały o sobie znać niekorzystne skutki osuszania bagien. Okazało się, że
torfowe i piaszczyste gleby Polesia chłoną wodę jak gąbka, ale równie
szybo ją oddają w czasie obniżenia się poziomu wód gruntowych w suchej
porze roku. Na wysuszonych piaskach ginęła naturalna roślinność,
marniały uprawy polowe i łąki. Wyschnięta podczas upalnych letnich
miesięcy warstwa torfu stała się podatna na pożary. Zdarzało się, że
niektóre kanały musiały być latem zasypywane, aby zapobiec przesuszeniu
gleby. Aby uniknąć posuchy glebowej, zastosowano na Polesiu
dwukierunkową regulację przepływu wody: wiosną pola były osuszane, latem
zaś nawadniane. Na kanałach budowano zastawki, które zależnie od
potrzeb zamykano lub otwierano, aby utrzymać poziom wód gruntowych na
odpowiedniej wysokości. Niestety znaczna część wysiłku została
zmarnowana. Wielkie wylewy rzek niszczyły prymitywne rowy, groble,
zastawki i jazy. W tej sytuacji rząd rosyjski rozpoczął w 1913 r.
przygotowania do nowej akcji kompleksowej melioracji Polesia. Zamiary te
pokrzyżowała jednak I wojna światowa. Podobnie w krótkim okresie Polski
międzywojennej nie udało się przeprowadzić na Polesiu istotnych prac
hydrotechnicznych. Do projektów kompleksowego osuszenia Polesia
powrócono w l. 60. XX w., tj. w czasach Związku Radzieckiego. Zamierzano
przede wszystkim zlikwidować główną przyczynę zabagnienia utrudniony
odpływ wody. Aby przyspieszyć odpływ rzekami planowano pogłębić i
rozszerzyć ich koryta. Zakola i odgałęzienia koryt zamierzano
zlikwidować, a woda wyprostowanymi kanałami miała być szybciej
odprowadzana do morza. Na dopływach Prypeci planowano budowę sztucznych
zbiorników wodnych, które miały zgromadzić wodę z wiosennych wezbrań i
ograniczyć przez to powierzchnię zatapianą w czasie wylewu. Np. na
Polesiu Białoruskim projektowano budowę aż 17 dużych zbiorników
wyrównawczych i 19 mniejszych stopni wodnych (jazów). Zamierzano też
osuszyć bagna, budując sieci kanałów odwadniających oraz polderów na
wzór holenderski. Rozmach planowanych inwestycji był imponujący, trudno
dziś sobie wyobrazić sytuację, gdyby udało się je zrealizować w całości,
jak zachowałyby się delikatne ekosystemy wodne i torfowiskowe raz
wytrącone z równowagi ekologicznej. Na ratunek dziewiczej przyrodzie
Polesia przyszła paradoksalnie niesprawność radzieckiej gospodarki.
Ambitne plany „poprawiania przyrody” zostały zrealizowane tylko
częściowo. Szacuje się, że z ok. 3 mln ha poleskich bagien udało się
dotychczas osuszyć blisko połowę. Dzięki temu szczęśliwie przetrwało ok.
1,5 mln ha bagien, co jest, jak na warunki europejskie, obszarem
ogromnym. Dla porównania największe w Polsce Bagna Biebrzańskie
prezentują się skromnie, zajmując pow. ok. 50 tys. ha. Część terenów
bagiennych nadal pozostaje nieużytkami, a część wykorzystuje się jako
mało wartościowe łąki. Ambitne plany regulacji warunków wodnych
zaczęto też realizować w polskiej części Polesia. Już w okresie
międzywojennym podjęto prace osuszające na Krowim Bagnie. Do
największych inwestycji hydrotechnicznych tego obszaru należy jednak
budowa kan. Wieprz-Krzna, oddanego do użytku w 1961 r., której
towarzyszyło przekształcenie kilku jezior w zbiorniki retencyjne
(Dratów, Mytycze, Krzczeń, Tomasznie, Jez. Wytyckie). Działania te
doprowadziły na ogół do obniżenia poziomu wód gruntowych i niekorzystnych zmian w ekosystemach bagien i torfowisk.
Roślinność Naturalne
lasy Polesia, mimo trwającej kilka wieków ich trzebieży i eksploatacji,
nadal imponują swoją powierzchnią. W czasach radzieckich niektóre
kompleksy leśne stały się na powrót bezludne, ponieważ zlikwidowano
najbardziej niedostępne osady leśne i chutory. Lasy powróciły też na
wydmy, uruchomione wcześniej przez niefrasobliwą działalność człowieka. Do
trudnych warunków glebowych Polesia najlepiej dostosowała się sosna,
rosnąca na siedliskach o bardzo zróżnicowanej wilgotności od
bagiennych po najbardziej suche, piaszczyste. Towarzyszy jej świerk,
zwłaszcza na obszarze na płn. od Prypeci. Liczna jest też brzoza. Na
terenach bagiennych pospolite są lasy olszowe zwane łuhami i zarośla
wierzbowe. Drzewostany liściaste (zwłaszcza z dębęm, grabem, wiązem)
występują liczniej w płd. części Polesia, gdzie przechodzą w lasy
mieszane i lasostepy Wyżyn Ukraińskich. Na Polesiu lasy i bagna
przenikają się wzajemnie. Te obszary bagienne, które pozbawione są
roślinności drzewiastej, nazywane są hała, czyli gołe błota. Pomiędzy
płatami i językami lasów rozciągają się wilgotne łąki i torfowiska.
Szczególnie cenne pod względem przyrodniczym są właśnie zbiorowiska
torfowiskowe, na których rosną liczne krzewinki, jak żurawina błotna,
borówka bagienna i bagno zwyczajne, ponadto turzyce, wełnianki,
rosiczki, mchy torfowce i in. Na jeziorach i leniwie płynących rzekach
powszechnie występują zespoły roślinności o liściach pływających na
powierzchni wody (grzybienie, grążele), a przy brzegach rozwijają się
szuwary i turzycowiska. Do ciekawostek florystycznych Polesia należą
m.in. relikty polodowcowe, jak wierzba lapońska, brzoza niska i inne.
Wiele z nich to gatunki związane z torfowiskami. Osobliwością jest też
azalia pontyjska, roślina pochodząca z Kaukazu, mająca swe stanowiska na
Zahoryniu.
Zwierzęta Polesie od dawna
słynęło z obfitości zwierzyny, a w związku z tym jako doskonały teren
polowań. Jednak postępująca trzebież lasów i osuszanie bagien pociągnęły
za sobą zubożenie fauny Polesia. Nie występuje tu już niedźwiedź,
widywany jeszcze w okresie międzywojennym, rzadsze stały się wilki i rysie. Wciąż jednak rozległe, odludne obszary leśne i bagienne obfitują w
zwierzynę, i to mimo powszechnego nadal kłusownictwa. Liczne są np.
łosie, bobry i wydry oraz wiele gatunków drobnych ssaków, gadów i
płazów, rzadkich lub zagrożonych wyginięciem w innych częściach Europy.
Rzeki i jeziora obfitują w różne gatunki ryb. Spotkać tu można też wiele
rzadkich w Europie gatunków ptaków, jak np. głuszce i cietrzewie, które
w Polsce są bliskie wyginięcia. Nad jeziorami i na bagnach doskonałe
warunki lęgowe ma awifauna wodno-błotna, ponadto zatrzymują się tu
masowo ptaki przelotne. Wszystko to sprawia, że Polesie jest jednym z
najciekawszych pod względem ornitologicznym regionów Europy. Nie sposób pominąć milczeniem bogatej fauny bezkręgowców, podziw budzą wielobarwne motyle i chrząszcze, okazałe ważki i wiele innych niezwykłych owadów.
Uciążliwością są roje komarów, bąki i tzw. meszki, które dokuczają nie
tylko ludziom. Zdarzało się, że od ukąszeń bąków masowo chorowało bydło.
Z kart historii Mimo
swej pozornej niedostępności Polesie zamieszkane było już w okresie
neolitu, o czym świadczą narzędzia krzemienne oraz pozostałości
ceramiki, znajdowane w niekiedy bardzo odosobnionych miejscowościach. W
IVV w. n.e. Polesie było prawdopodobnie terenem kształtowania się
plemion słowiańskich, które później rozprzestrzeniły się na środk. i
wsch. Europę. Niektórzy badacze nazwę Słowian wywodzą od wyrazu slovy,
czyli błota, kojarzonego właśnie z Polesiem. We wczesnym średniowieczu
kraina ta znalazła się w zasięgu plemion wschodniosłowiańskich. Byli to,
znani dawnym kronikarzom: Dregowicze (Drehowicze) na płn., Drewlanie na
płd. oraz Siewierzanie na wsch. W poł. X w. Polesie zostało
podporządkowane Rusi Kijowskiej. W okresie rozbicia dzielnicowego Rusi
znalazło się w granicach księstw: Włodzimierskiego (Wołyńskiego) na
zach., Pińskiego, Turowskiego i Kijowskiego w części środk. oraz
Czernihowskiego i Siewierskiego na wsch. W XIV w. całe Polesie znalazło
się w granicach Wlk. Księstwa Litewskiego. W 2. poł. tego wieku jedynie
płd.-zach. skrawek Polesia ziemia chełmska została podporządkowana
Polsce, w 1366 r. jako lenno, a w 1377 r. jako część Rusi Czerwonej. Po
unii lubelskiej w roku 1569 większość ziem poleskich pozostała wprawdzie
w granicach Wlk. Księstwa Litewskiego (w woj. brzeskim litewskim,
mińskim i nowogródzkim), ale już płd. jego obszar znalazł się w Koronie
(w woj. ruskim, wołyńskim i kijowskim). Ok. poł. XVII w. Polesie było w
większości objęte powstaniem Chmielnickiego, a w 1655 r. znalazło się w
zasięgu działań wojsk rosyjskich i kozackich. W wyniku rozejmu
andruszowskiego w 1667 r. ziemie poleskie położone na wsch. od Dniepru
przypadły Rosji, reszta pozostała w granicach Rzeczypospolitej. Dopiero w
wyniku II i III rozbioru Polski (l. 1793 i 1795) prawie całe Polesie
znalazło się w granicach Rosji. Wyjątkiem był obszar na zach. od Bugu,
który przypadł Austrii, ale i on na mocy kongresu wiedeńskiego w 1815 r.
stał się częścią Królestwa Polskiego terytorium podlegającemu carowi
Rosji. W 1863 r. zach. część Polesia objęło powstanie styczniowe. W
l. 191518, w trakcie działań I wojny światowej, prawie cały region
został zajęty przez wojska niemieckie, a w 1920 r. przez bolszewików. W
1918 r. odrodziło się niepodległe Państwo Polskie. Na mocy traktatu
ryskiego z 1921 r. Polesie zostało podzielone część zach. została
przyłączona do Polski i znalazła się w województwach: poleskim, płn.
części wołyńskiego i w płn.-wsch. fragmencie lubelskiego. Wsch. część
Polesia przyłączona została do bolszewickiej Rosji, przekształconej w
1922 r. w ZSRR. Ta część Polesia znalazła się w granicach trzech
republik radzieckich: Ukraińskiej, Białoruskiej i (w niewielkim
fragmencie) Rosyjskiej. W pierwszej fazie po inwazji Niemiec
hitlerowskich na Polskę 1 września 1939 r. Polesie nie było objęte
walkami frontowymi. Z oddziałów polskich znajdujących się na tym
obszarze sformowano Grupę Operacyjną Polesie dowodzoną przez gen.
Franciszka Kleeberga. Żołnierze pod jego dowództwem bronili 1517
września m.in. Twierdzy Brześć, lecz zmuszeni byli ją oddać wojskom
niemieckim. Tymczasem Armia Czerwona, zgodnie z postanowieniami paktu
Ribbentrop-Mołotow, wkroczyła 17 września na terytorium Polski od wsch.
Po kilkudniowych walkach przełamała opór polskich oddziałów Korpusu
Ochrony Pogranicza (m.in. pod Łunińcem i Sarnami) i poruszała się śmiało
w głąb kraju. W tej sytuacji oddziały gen. Kleeberga postanowiły iść na
zach. w odsiecz walczącej Warszawie. Starły się one 25 października z
wojskami niemieckimi pod Kockiem, gdzie złożyły broń jako ostatnie
oddziały Polskie w wojnie obronnej 1939 r. Niemiecko-sowieckim
układem o przyjaźni i granicy z 28 września 1939 r. ustalono linię
demarkacyjną na Bugu. Prawie całe Polesie zostało wtedy włączone do ZSRR
(Białoruskiej SRR i Ukraińskiej SRR). Tylko jego skrawek zach. znalazł
się pod okupacją Niemiecką, w składzie utworzonego 12 października 1939
r. Generalnego Gubernatorstwa. Każdy z okupantów stosował własne metody
represji i eksterminacji miejscowej ludności. Niemcy w szczególnie
okrutny sposób traktowali Żydów, zaczęli tworzyć dla nich w miastach
zamknięte dzielnice getta. Tymczasem Sowieci zaczęli wprowadzać na
zajętych przez siebie terytoriach nowy, radziecki system gospodarki, w
tym kolektywizację rolnictwa. Rozpoczęli też wywózki i przesiedlenia,
gł. ludności polskiej, w głąb swego kraju. Sowieci, nieufni wobec
zamiarów hitlerowskich Niemiec, zaczęli nową granicę swego państwa
fortyfikować, budując w l. 194041 wielkie pasmo warowne, zwany dziś
Linią Mołotowa. Wzdłuż poleskiego odcinka doliny Bugu powstał wtedy
Brzeski Rejon Umocniony. Pozostałości jego fortyfikacji (gł. betonowe
schrony bojowe) istnieją na Polesiu tylko po prawej stronie Bugu, na
terytoriach Ukrainy i Białorusi. Budowany z dużym wysiłkiem system
obronny nie powstrzymał jednak wojsk niemieckich, które 22 czerwca 1941
r. wdarły się bez większych przeszkód w głąb ZSRR. Jedyny znaczący opór
hitlerowcom stawiała na opisywanym terenie załoga Twierdzy Brześć. Szybko
całe Polesie znalazło się pod okupacją niemiecką. Nasiliła się akcja
eksterminacji Żydów, rozpoczęły się ich masowe rozstrzeliwania i wywózki
do obozów zagłady. Jeden z takich obozów powstał w Sobiborze k.
Włodawy. Terror nie omijał też Polaków i osób innych narodowości. Nieco
łagodniej traktowani byli Ukraińcy, bowiem hitlerowcy chcieli
wykorzystać ich aspiracje niepodległościowe dla własnych celów
politycznych. Wobec terroru okupanta niemieckiego ludność nie była
obojętna, a rozległe lasy i niedostępne bagna Polesia stały się
doskonałym terenem działalności partyzantów, zarówno radzieckich, jak i
polskich, gł. Armii Krajowej. Także Ukraińcy, rozczarowani polityką
okupanta niemieckiego, utworzyli w 1942 r. własną podziemną organizację
niepodległościową pod nazwą Ukraińska Powstańcza Armia (UPA), która
stanowiła zbrojne ramię Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN).
Podczas okupacji hitlerowskiej UPA prowadziła gł. akcje przeciwko
partyzantce radzieckiej i ludności polskiej, rzadziej walczyła z
Niemcami. Nie sposób przemilczeć mordów na Polakach dokonywanych przez
członków tej organizacji, gł. na Polesiu Wołyńskim. Po przejściu frontu
UPA występowała przeciwko przedstawicielom władzy komunistycznej
(milicji, wojsku), nie zaprzestając mordów polskiej ludności cywilnej. W
poł. kwietnia 1944 r. ofensywa Armii Czerwonej dotarła na Wołyń i
zatrzymała się na linii Prypeci. Wobec zbliżania się wojsk radzieckich
dowództwo Armii Krajowej podjęło decyzję o rozpoczęciu akcji Burza,
mającej na celu wyzwolenie ziem polskich spod okupacji niemieckiej przed
nadejściem Sowietów. W 1944 r., podczas letniej ofensywy wojsk
radzieckich oddziały AK na Polesiu aktywnie włączyły się do akcji Burza,
współpracując przejściowo nawet z Armią Czerwoną. Jednak po przejściu
frontu członkowie AK, którzy odmówili wstąpienia do armii polskiej w
ZSRR, w większości zostali rozbrojeni i poddani represjom. Część z nich
kontynuowała podziemną walkę zbrojną, tworząc partyzantkę
antykomunistyczną (m.in. jako Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość WiN). Układem
jałtańskim z 1945 r. wyznaczono na Bugu nową granicę polityczną.
Granica ta była zbliżona do tzw. linii Curzona, opartej na kryterium
etnicznym. W ten sposób obszary zamieszkane w większości przez Ukraińców
i Białorusinów weszły w skład Związku Radzieckiego (odpowiednio
Ukraińskiej SRR i Białoruskiej SRR). Władze ZSRR na podporządkowanych
sobie terenach przeprowadziły w latach 194546 akcję ekspatriacji
Polaków, głównie na polskie Ziemie Zachodnie i Północne. Równocześnie
przystąpiono do wysiedlania Ukraińców z terenów włączonych do Polski.
Wysiedleniom ludności ukraińskiej aktywnie przeciwstawiała się UPA,
która podejmowała walkę z siłami wojska i Korpusu Bezpieczeństwa
Wewnętrznego (KBW). Jednocześnie dochodziło do mordów dokonywanych na
ludności cywilnej, zarówno polskiej, jak i ukraińskiej (m.n.
Zamołodycze, 14 czerwca 1947 r.). Dopiero przeprowadzenie przez władze
polskie akcji Wisła od kwietnia do sierpnia 1947 r., polegającej na
przymusowym przesiedleniu całej ludności ukraińskiej z płd.-wsch.
pogranicza Polski na Ziemie Zachodnie i Północne, spowodowało załamanie
działalności zbrojnej UPA. Dramatyczne wydarzenia II wojny światowej
oraz kilku lat powojennych spowodowały, że dzisiejsze Polesie w dużym
stopniu pozbawione zostało dawnej wielokulturowości. Prawie nie spotyka
się tu już Żydów, a nieliczne synagogi, które przetrwały wojenną pożogę,
przejęte zostały przez różne instytucje publiczne (m.in. domy kultury,
kina, muzea, biblioteki) lub zamienione na magazyny. W poradzieckiej
części Polesia pozostała znikoma liczba Polaków i osób wyznania
katolickiego. Na tych terenach część zachowanych kościołów przerobiono
na świątynie prawosławne, a część służy dziś jako magazyny lub niszczeje
pozbawiona opieki. W polskiej części Polesia śladem dawnej
wielokulturowości są zachowane świątynie różnych religii i wyznań
(kościoły, cerkwie, synagogi) oraz cmentarze (katolickie, unickie, neounickie, prawosławne, ewangelickie, żydowskie, tatarskie). Żywymi
ośrodkami kultury prawosławnej pozostały monaster w Jabłecznej oraz
czynne cerkwie, m.in. we Włodawie i w Chełmie, a także w Dratowie, Holi,
Horostycie, Sławatyczach, Sosnowicy, Zabłociu. W Kostomłotach nad
Bugiem istnieje jedyna w Polsce parafia neounicka. Zachowały się też
synagogi, najpiękniejsze w Łęcznej i we Włodawie (ob. muzea), ponadto
zobaczymy je w Chełmie i Parczewie. W Zastawku koło Terespola można zwiedzić nawet cmentarz tatarski.
Ludność Bagniste, trudno dostępne doliny Prypeci i
Jasiołdy od wieków oddzielały obszary odmienne etnicznie. Na płn.,
ukształtował się obszar gwar białoruskich, na płd. ukraińskich
(rusińskich). Od XVI w., w czasach przynależności Polesia do
Rzeczypospolitej, rozwinęło się osadnictwo polskie, gł. z Mazowsza, ale
kolonizacja ta była słabsza niż na Wołyniu czy Litwie. Do ok. poł. XX w.
rdzenni mieszkańcy Polesia nie mieli poczucia tożsamości narodowej. Dla
osób z zewnątrz byli to po prostu Poleszucy (w miejscowej mowie
Poleszuki, białorus. Paleszuki, ukr. Poliszczuky) specyficzna grupa
etniczna pogranicza Białorusi i Ukrainy. Sami mieszkańcy Polesia rzadko
się tą nazwą posługiwali, z reguły mówili o sobie „tutejsi”, co zresztą
zostało odnotowane w polskich spisach ludności okresu międzywojennego.
Kultura duchowa Poleszuków pozostała związana z prawosławiem. Pod
względem etnograficznym szczególnie interesujący są mieszkańcy
najbardziej niedostępnej, białoruskiej części Polesia Zachodniego. Mowa
ludności Polesia Zachodniego jest mieszaniną ukr. i białorus., zawiera
też domieszkę polszczyzny. Część językoznawców uważa ją za odrębny język
poleski. Opracowano nawet dla tego języka specjalny alfabet, zbliżony
do pisma ukraińskiego. We wsch. części Polesia mowa jest bliższa
językowi białoruskiemu, zaś w paśmie płd. występują gwary języka
ukraińskiego: zachodniopoleska (na Polesiu Wołyńskim), środkowopoleska
(w rej. Żytomierza i Kijowa) oraz wschodniopoleska (na wsch. od
Dniepru). Niesprzyjające warunki naturalne sprawiają, że region jest
rzadko zaludniony. W Polsce międzywojennej mieszkało na obszarze Polesia
(w woj. poleskim) średnio ok. 30 osób na km2, a i dziś gęstość
zaludnienia nie jest imponująca na km2 przypada na ogół 4045 osób.
Ponadto ludność ta rozmieszczona jest bardzo nierównomiernie. Najgęściej
zaludnione (powyżej 50 osób na km2) są wyżej położone obszary
rolnicze, jak Polesie Wołyńskie, Polesie Żytomierskie, Zahorodzie oraz
niektóre tereny na wsch. od Dniepru. Nieco niższą gęstość zaludnienia
notuje się w polskiej części Polesia (rzędu 3040 osób na km2).
Najrzadziej zaludnione tereny ciągną się wzdłuż środkowej i dolnej
Prypeci (poniżej 25 osób na 1 km2), a niektóre nadzwyczaj bagniste
obszary lasów i torfowisk są niemal bezludne.
Życie i kultura ludności Przez
wiele wieków ten niegościnny region nie był atrakcyjny do zamieszkania i
zagospodarowania dla przybyszów z zewnątrz. Zapuszczali się tu jedynie
miłośnicy polowań. Względna izolacja rdzennej ludności Polesia i
nieprzyjazne warunki przyrodnicze spowodowały, że bardzo długo
utrzymywały się na tym terenie odwieczne, prymitywne metody
gospodarowania i związane z tym ubóstwo miejscowej ludności. Dopiero w
2. poł. XIX w. pojawił się tu pług, ale jeszcze w okresie międzywojennym
nierzadko można było tu spotkać sochę i inne narzędzia rolnicze
wykonane całkowicie z drewna. Nieurodzajna ziemia i prymitywne metody
jej uprawy często nie pozwalały na zdobycie środków utrzymania przez
mieszkańców, którzy z konieczności trudnili się także chowem bydła, myśliwstwem, rybołówstwem, zbieractwem (np. miodu dzikich pszczół), a po
trosze smolarstwem i wytapianiem rud darniowych. W najbardziej
zabagnionych okolicach rozwijęło się swoiste pasterstwo koczownicze.
Bydło wypędzano na całe lato na odległe o dziesiątki kilometrów
pastwiska. Na letni pobyt pasterzy pleciono z wikliny szałasy, a dla
sezonowych rolników lepsze, drewniane chaty. W ten sposób powstawały
drobne, sezonowe osady chutory. Niektóre z nich, w miarę poprawy
komunikacji, stały się z czasem osiedlami stałymi. Zdarzało się, że
pokos siana trzeba było wykonywać, brodząc w wodzie. Siano układano w
stogi wzniesione na palach, aby nie zamokło od dołu. Jednak na
wywiezienie siana trzeba było czekać aż do zimy, gdy można je było
saniami ciągniętymi po lodzie sprowadzić do wsi. Przez wieki, w dużym
stopniu odizolowani od reszty świata, wytworzyli specyficzną kulturę
duchową i materialną, pozwalającą im żyć w zgodzie z niezbyt łaskawą,
dziką przyrodą. Uregulowanie stosunków własnościowych w lasach,
rozwój komunikacji lądowej (kolei i dróg bitych), kolektywizacja
rolnictwa oraz osuszanie bagien spowodowały ogromne zmiany w życiu,
gospodarowaniu i obyczajach miejscowej ludności. Do wielu
niedostępnych dawniej od strony lądu wsi doprowadzono utwardzone drogi.
Tradycyjne zajęcie Poleszuków spław rzekami stracił na znaczeniu
wobec rozwoju transportu kolejowego i drogowego. Tradycyjne myślistwo
przekształciło sie w kłusownictwo. W niewielkim stopniu przetrwało
rybołówstwo i bartnictwo. Zanikły oryginalne poleskie stroje, dawne
rzemiosła i wiele tradycyjnych obrzędów. Mimo to wieś poleska nadal jest
specyficzna. Jej zabudowa jest niemal całkowicie drewniana, z
charakterystycznymi zdobieniami. Stara drewniana zabudowa przetrwała też
w wielu poleskich miasteczkach, jak np. w Dawidgródku czy Turowie.
Regionalne, drewniane domy mieszkalne możemy też podziwiać w polskiej
części Polesia. Krajobraz zdobią również stare drewniane cerkwie, które
zachowały się w wielu wsiach, są to dziś cenne zabytki architektury.
Warunki komunikacji Polesie
od dawna znane było ze swej niedostępności. W czasie wiosennych
rozlewisk mieszkańcy dol. Prypeci wiedli wręcz wyspiarski tryb życia.
Podstawowym środkiem lokomocji były proste dłubanki i prymitywne łódki.
Za ich pomocą Poleszucy dostarczali pokarm dla bydła, udawali się na
polowanie lub połów ryb. Na łódkach płynęli do sąsiedniej wsi na targ
lub w odwiedziny, wozili nawet zmarłych na cmentarz. Zdarzało się, że
podczas wylewów wiosennych do niektórych okolic nie można było dotrzeć
nawet łódkami, które osiadały na płytkim dnie i grzęzły w gąszczu
bagiennych zarośli. Do poruszania się na płytkich wodach służyły małe,
wycięte z jednego pnia czółna (pławiczki), mogące pomieścić najwyżej
dwie osoby. W wielu gospodarstwach łódki trzymane są nadal, bowiem
wcześniej czy później mogą okazać się potrzebne. Zresztą w niektórych
rejonach łódź jest nadal niezastąpionym środkiem komunikacji. Zimą
sieć lokalnej komunikacji zmieniała się: transport odbywał się krótszymi
drogami po zamarzniętym podłożu. Niektóre tereny otoczone bagnami
dostępne były jedynie w czasie mrozów. W celu przeprowadzenia dróg
budowano groble. Przerzucano je z ostrowa na ostrów, w miejscach
zwężenia bagien. Wzmacniano je niekiedy dylami krąglakami drzewnymi,
przysypanymi ziemią. Dla pieszych budowano ciągnące się kilometrami
kładki z pni drzew. Zresztą własne nogi były często najpewniejszym
środkiem komunikacji, zwłaszcza obute w łapcie (postoły), przystosowane
do chodzenia po bagnie. Wydawałoby się, że leniwie płynące rzeki
Polesia stwarzają warunki idealne do prowadzenia żeglugi. Tymczasem
większość rzek Polesia jest płytka, zamulona oraz ma zmienny nurt.
Dopiero Prypeć poniżej Pińska oraz Styr i Horyń są żeglowne. Bug i jego
połączenie Kanałem Dnieprzańsko-Bużańskim (d. Królewskim) z Prypecią są
drogami wodnymi raczej tylko z nazwy. Kanał Ogińskiego, łączący dorzecza
Prypeci i Niemna jest ob. nieczynny. Jednak przed wiekami, gdy
towary transportowano głównie rzekami, Polesie nie stanowiło znaczącej
bariery komunikacyjnej. Opisane trudności dotyczyły komunikacji
lokalnej, natomiast dużymi rzekami z powodzeniem przewożono z Ukrainy do
Polski i na Litwę zboże, tytoń, tłuszcze, a w mniejszej ilości wełnę,
skóry, sól. Z samego Polesia dostarczano drogą wodną drewna i smoły oraz
ryb. Towary idące z Ukrainy były przeładowywane w Pińsku na mniejsze
statki lub tratwy, które mieściły się w wąskich kanałach: Ogińskiego i
Królewskim. W Brześciu transporty były segregowane i kierowane do
Warszawy lub Gdańska drogą lądową bądź wodną. Nie oznaczało to, że
przez Polesie nie biegły drogi lądowe. Jedna z nich łączyła Wilno z
Kijowem przez Żytomierz, Bobrujsk, Mińsk, wykorzystując wyniosłości w
rej. Owrucza i Mozyrza. Druga droga prowadziła m.in. przez cypel
Zahorodzia i biegła przez Lubieszów, Janów, Kossów, Mosty, łącząc ze
sobą miasta Wołynia i Wlk. Księstwa Litewskiego. Łodzie były
dostosowane do rodzaju przewozów. Te mniejsze, szuchaleje, ciosane były z
jednego pnia dębowego. Niektóre z nich miały nawet po 2 m szerokości
zwano je wówczas „dębami czarnobylskimi”. Do większych przewozów
stosowano barki. Największe łodzie, bajdaki, miały po 34 maszty i
żeglowały aż po dolny Dniepr. Żegludze sprzyjały lata wilgotne, okresy
suche były klęską dla transportu wodnego. Wprowadzenie dużych statków
parowych w żegludze śródlądowej oraz rozwój kolei w XIX w., a w
następnym stuleciu rozpowszechnienie komunikacji samochodowej, zepchnęło
Polesie do rangi krainy bezdroży. Aż do lat międzywojennych XX w. nie
było ani jednej drogi bitej przecinającej Polesie, a Pińsk największe
miasto w centrum regionu nie miało połączenia szosowego. Koleje
wyprzedziły tu rozwój komunikacji kołowej. Budowano je z uwzględnieniem
celów strategiczno-wojskowych, ogromnym nakładem środków, na groblach
pośród bagien. Jedną z nich poprowadzono w l. 188085 wzdłuż osi
Polesia. Połączyła ona Brześć, Pińsk, Mozyrz i Homel. W 1902 r. powstała
równoległa do niej linia z Kowla przez Sarny w kierunku Kijowa.
Pierwszą poprzeczną linię kolejową wybudowano w roku 1885. Połączyła ona
Baranowicze przez Łuniniec i Sarny z Równem. Ominęła ona Pińsk, a
węzłem kolejowym stał się pobliski Łuniniec. Drugą poprzeczną linię
kolejową przeprowadzono, zgodnie z odwiecznym traktem, przez Mozyrz i
Owrucz. W czasie I wojny światowej powstały też w niektórych okolicach
kolejki dojazdowe do głównych linii, przeważnie wąskotorowe. W
okresie międzywojennym rozbudowa sieci kolejowej została zahamowana,
natomiast zaczęło przybywać dróg bitych (najczęściej tłuczniowych),
które doprowadzano przede wszystkim do dużych miast (m.in. do Pińska).
Małe miasta (np. Dawidgródek, Stolin), nie mówiąc już o wsiach, musiały
się zadowolić drogami gruntowymi lub komunikacją wodną. Rozbudowę sieci
drogowej kontynuowano w czasach Związku Radzieckiego, jednak jej
rezultat jest mizerny nadal długość dróg o twardej nawierzchni jest na
Polesiu ponad dziesięciokrotnie mniejsza niż w podobnie zaludnionych
regionach we wsch. Polsce. Do większości wsi nadal można dojechać
jedynie drogą gruntową, i to najczęściej dobrym samochodem terenowym.
Miasta Polesia Najstarszymi
miastami Polesia są Pińsk i Turów, stolice księstw dzielnicowych
odłączonych od Rusi Kijowskiej. Leżą one w centralnej części regionu, u
zbiegów rzek, ale na na suchych wyniosłościach. Walory komunikacyjne
Pińska, leżącego przy skrzyżowaniu dróg wodnych, okazały się
zdecydowanie większe, toteż urósł on do rangi stolicy Polesia i ważnego
portu rzecznego, podczas gdy Turów stracił znaczenie polityczne i
gospodarcze. Między Pińskiem i Turowem, nad Horyniem, w pobliżu jego
ujścia do Prypeci, leży prastary Dawidgródek, a dalej na wsch. rozwinęły
się nad Prypecią Mozyrz i Czarnobyl. Pozostałe znaczące miasta leżą na
obrzeżu krainy. W części płn. są to, kolejno od zach.: Biała Podlaska
nad Krzną, Brześć i Kobryń nad Muchawcem, dalej Słuck, Bobrujsk, Homel.
Stare miasta płd. rubieży Polesia to Chełm, Włodzimierz Wołyński,
Zwiahel (dziś Nowogród Wołyński), następnie Owrucz, Żytomierz, Kijów,
Czernihów, Nowogród Siewierski oraz położone już w obrębie Wyżyny
Wołyńskiej Łuck i Równe. Szczególne znaczenie dla Polesia mają Brześć na
zach. i Kijów na wsch., położone na przeciwnych krańcach tej krainy,
przy węzłach ważnych szlaków wodnych i lądowych. Gdy Kijów tracił
znaczenie, niszczony najazdami tatarskimi w XIII w., zyskiwał Brześć
jako węzeł transportu wodnego i ośrodek handlowy. Strategiczne położenie
Brześcia dostrzegli Rosjanie, którzy w XIX w. wybudowali w nim potężną
twierdzę, niszcząc przy okazji część staromiejskiej zabudowy. Rozwój
kolei żelaznych w XIX i XX w. spowodował znaczące przetasowania w sieci
miast Polesia, hamował rozwój jednych, a równocześnie stwarzał dogodne
warunki rozwoju innych. Przy węzłach kolejowych powstały np. Sarny na
płd., Baranowicze na płn. oraz Kalinkowicze na wsch., znacznie rozwinęły
się też Kowel, Łuniniec, Korosteń i Żłobin. Zyskały lub utrzymały swe
znaczenie także te miasta, które mianowano stolicami państw i obwodów
(Kijów, Briańsk, Brześć, Czernihów, Homel, Żytomierz, Równe, Łuck). W
czasach Związku Radzieckiego powstały też nowe miasta przemysłowe, jak
Soligorsk (białorus. Salihorsk, związany z górnictwem soli), Swietłogorsk (białorus. Swietłahorsk) czy Prypeć (osiedle pracowników elektrowni jądrowej w Czarnobylu, po słynnej katastrofie tej siłowni całkowicie wysiedlone).
Ochrona przyrody W
ostatnich dziesięcioleciach coraz bardziej zwraca się uwagę na
konieczność ochrony tych ekosystemów bagiennych i jeziornych Polesia,
które szczęśliwie uniknęły unicestwienia przez zachłanną działalność
człowieka. W 1983 r. powstał na Ukrainie Szacki Park Narodowy (pow.
32500 ha). Objął on m.in. największe jeziora Polesia Ukraińskiego
Świtaź i Pulmo. W tym samym roku w polskiej części Polesia utworzono
parki krajobrazowe: Chełmski, Poleski i Sobiborski. W 1990 r. polski
system obszarów chronionych wzbogacił się o Poleski Park Narodowy
(pierwotnie o pow. 4813 ha, ob. 9762 ha) oraz utworzony w pobliżu PK.
Pojezierze Łęczyńskie. W 2002 r. oba parki narodowe Szacki i Poleski
wraz z sąsiednimi parkami krajobrazowymi w Polsce zostały włączone do
Międzynarodowego Rezerwatu Biosfery Polesie Zachodnie znajdującego się
pod opieką UNESCO. Podjęto starania o rozszerzenie MRB o część
białoruską, gdzie w 2006 r. utworzono Rezerwat Polesie Nadbużańskie, o
pow. 48024 ha. Dzięki temu mógłby powstać w przyszłości, jako jeden z
nielicznych na świecie, trójpaństwowy rezerwat biosfery. Ważny obszar
chroniony Polesia Białoruskiego powstał też na zach. od Mozyrza. Jest
nim Park Narodowy Prypeć o pow. 188485 ha.
Katastrofa w Czarnobylu Na
koniec nie sposób pominąć milczeniem największej w dziejach awarii w
energetyce jądrowej, do której doszło właśnie na Polesiu. W kwietniu
1986 r., jeszcze w czasach radzieckich, wskutek awarii czwartego bloku
reaktora w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej doszło do skażenia
radioaktywnego znacznej części Polesia. Najbardziej ucierpiały pobliskie
tereny w rej. czarnobylskim (Ukraina) oraz brahińskim i chojnickim
(Białoruś). Z powodu silnego napromieniowania ewakuowano z tych terenów
ok. 130 tys. osób (część z nich powróciła później do swych domów).
Wyznaczono tzw. zamkniętą strefę, czyli obszar wyłączony z zamieszkania i
użytkowania. W białoruskiej części tej strefy utworzono jedyny w swoim
rodzaju obszar chroniony pod nazwą Paleski radyjacyjna-ekalahiczny zapawiednik
(ponad 215 000 ha), gdzie obserwuje się przyrodnicze skutki wysokich
dawek promieniowania radioaktywnego. Dziś opustoszałe wsie i miasteczka w
tej strefie stały się swoistą atrakcją turystyczną, można je zwiedzać w
zorganizowanych grupach pod opieką miejscowych przewodników.
(źródło: Nasiadka M., Wład P., Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie. Przewodnik dla zaawansowanych, Rzeszów 2012).
|